piątek, 2 października 2009

Trzeba płacić za długie nogi!


Linie lotnicze British Airways wprowadziły ciekawą innowację - można wybrać sobie miejsce w samolocie na kilka dni przed podróżą (teraz bezpłatnie na 24 godziny przed odlotem). Brawo! Jest jednak problem - to będzie kosztować.

Udogodnienie wchodzi w życie 7 października br. Pasażerowie w klasie ekonomicznej zapłacą 10 funtów (16 USD) za wskazanie miejsca na lotach krajowych lub europejskich. W klasie biznesowej na tych trasach opłata wyniesie 20 funtów (tyle samo w klasie ekonomicznej na dlugich trasach). 60 funtów będzie kosztować opłata za wskazanie miejsca w klasie biznesowej na dłuższych trasach. Dopłacić trzeba będzie jeszcze do miejsc przy przejściach awaryjnych, gdzie jest sporo przestrzeni dla nóg. British Airways zmniejszyły też dopuszczalną wagę darmowego bagażu. Podobne opłaty wprowadza tani przewoźnik z Irlandii - Ryanair. Dodatkowo każe sobie płacić za prawo wejścia do maszyny przed innymi pasażerami.

* * *
Przejmowanie słabszych

Niemiecka Lufthansa przejęła od austriackiego państwa 42 proc. walorów Austrian Airlines, na co miała zgodę Komisji Europejskiej. Powstała największa spółka w tej branży na Starym Kontynencie. Wcześniej na giełdzie skupiła papiery za 166 mln euro i ma od 3 września ponad 90-proc. udział w austriackim przedsiębiorstwie. Państwo austriackie spłaciło za zgodą KE 1/3 długów Austrian Airlines (500 mln euro). Lufthansa wyprzedziła Air France-KLM i jest największym graczem w Europie.

[biznes.interia.pl]

0 komentarze:

Prześlij komentarz