piątek, 23 października 2009

LOT chce się bronić


Dorota Haller, nowa dyrektor marketingu LOT-u, mówi, jak spółka chce konkurować na rynku i przekonać klientów, że oferuje naprawdę dobry produkt.

Mediamikser.pl: Prezes Mikosz twierdzi, że LOT ma ambicje rywalizować z tanimi liniami (przynajmniej na wybranych trasach europejskich). Poprzedni szef marketingu, o ile mi wiadomo, miał inną wizję...


Dorota Haller: Chcemy, żeby Polskie Linie Lotnicze LOT były konkurencyjne w stosunku do wszystkich przewoźników na polskim rynku zarówno tanich linii, jak i tych tradycyjnych. Nasze samoloty latają na główne lotniska, zabierają bagaż pasażerów gratis, wyloty i lądowania odbywają się punktualnie, a na pokładzie każdy pasażer dostaje posiłek i napój. Gdy dodamy do tego, że ceny naszych biletów są porównywalne, a niekiedy nawet niższe od ofert lowcostowych przewoźników, jasne staje się, że jesteśmy w stanie z nimi swobodnie rywalizować. Gwarantujemy wyższą jakość i nie oczekujemy, że pasażerowie będą dodatkowo płacić za podstawowe usługi, tak jak ma to miejsce w niektórych tanich liniach.

Czy uważa Pani, że model tradycyjnej linii lotniczej, w jakim funkcjonuje LOT, rzeczywiście pozwoli wam skutecznie konkurować z Wizz Air czy Ryanair? Jakie są wasze priorytety? Jakie cele przed Panią postawiono?

Stawiamy sobie za cel wzmocnienie strony przychodowej LOT-u poprzez większą sprzedaż biletów i zapełnianie maksymalnej liczby miejsc na pokładach naszych samolotów. Aby to zrobić, musimy być konkurencyjni wobec innych graczy na rynku – zarówno tradycyjnych, jak i tanich przewoźników.
Nasza przewaga nad low costami polega na oferowaniu o wiele lepszego produktu, a oferty cenowe są szalenie atrakcyjne.
Nasza oferta czarterowa – LOT Charters Mix – to unikalna na rynku propozycja dla pasażerów pragnących podróżować w miejsca, które do tej pory dostępne były jedynie poprzez biura podróży. Już od pierwszych dni sprzedaży widzimy, że LOT Charters Mix został bardzo entuzjastycznie przyjęty przez podróżujących.

Czego, jeśli chodzi o działania marketingowo-reklamowe, możemy się spodziewać: więcej krótkich akcji wyprzedażowych („bilet za 1 zł”, „bilet last minute” itp.), więcej kampanii ATL-owych? Czy kondycja finansowa spółki pozwala myśleć o zwiększeniu budżetu reklamowego na 2010 r.?

Najważniejsze zadanie dla nas to zapewnianie pasażerom jak najlepszej dostępności usług, wysokiej jakości oraz konkurencyjności i mnogości ofert. Uruchomiliśmy nową, wzbogaconą stronę www.lot.com, dzięki której klienci mogą nie tylko zarezerwować przelot, lecz także hotel i samochód z wypożyczalni. Podnosimy kwalifikacje pracowników oraz jakość obsługi. Jesteśmy blisko pasażera i jego potrzeb. Ostatnio sama odbyłam lot jako stewardesa, aby na własnej skórze poznać tę pracę i oczekiwania pasażerów. Ciągle wzbogacamy nasze propozycje o atrakcyjne oferty, takie jak Companion Fare, taryfa Promolot czy Szalona Sobota w weekend, gdzie wszystkie loty po Polsce i Europie było można kupić za 50 proc. ceny.
Nasze działania prosprzedażowe są bardzo pozytywnie odbierane przez pasażerów i cieszą się dużym zainteresowaniem. Można przytoczyć przykład kampanii „Od 80 lat sprawiamy, że ludzie latają”, podczas której sprzedaż biletów w internecie wzrosła o 52 proc. zaledwie w ciągu dwóch tygodni.
Na pewno można się będzie spodziewać kolejnych akcji prosprzedażowych w najbliższych miesiącach. Pasażer jest dla nas najważniejszy. Będziemy kreować ofertę targetowaną, szytą na miarę, dla konkretnych segmentów rynku.
Jeśli zaś chodzi o budżet reklamowy, nie mogę na razie zdradzić szczegółów – mogę jedynie zapewnić, że będzie bardzo ciekawie.
Dorota Haller pełni funkcję dyrektora biura marketingu PLL LOT od października br. To jej powrót do spółki – od końca 2005 r. do maja 2007 r. była dyrektorem biura marketingu i produktu LOT-u. Po odejściu z LOT-u prowadziła projekty doradcze z zakresu marketingu i PR, m.in. dla Programu III PR i Rabobanku, a od początku br. do września br. pracowała na stanowisku dyrektora ds. strategii i marketingu w randze członka zarządu w Pkt.pl Polskie Książki Telefoniczne. Wcześniej pracowała jako dyrektor pionu marketingu i kolportażu w Domu Prasowym (wydawcy "Życia Warszawy") oraz w EMI Music, związana była także z firmą Henkel Polska oraz agencją reklamową Saatchi & Saatchi.









[mediamikser.pl]

0 komentarze:

Prześlij komentarz