sobota, 24 października 2009

Popielniczki znikają z pokładu samolotu

0 komentarze


Germanwings odchudza samoloty o 200 kg, LOT lata z wiatrem, a Wizz Air sprzedaje więcej miejsca na nogi.

Ten rok będzie dla linii lotniczych fatalny. Zakończą go z 11 mld USD straty — prognozuje IATA, organizacja zrzeszająca 93 proc. światowego lotnictwa. Rok 2010 będzie lepszy, ale i tak linie zostaną na 3,8-miliardowym minusie. Nic dziwnego, że przewoźnicy oszczędzają, jak mogą.


Tanim trudniej

Restrukturyzujący się LOT wkrótce zwolni 400 osób. W grę wchodzą także 15-20- -procentowe obniżki pensji. Nie jest wyjątkiem.

— Od 2009 r. linie lotnicze zwolniły na świecie 30 tys. pracowników. Aby nie stracić pracy, piloci British Airways zgodzili się pracować przez pewien czas bez wynagrodzeń, w zamian za akcje spółki — mówi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Jego zdaniem, w trudniejszej sytuacji od zwykłych są tani przewoźnicy, którzy już wcześniej wyeliminowali niepotrzebne koszty.

— Linie tradycyjne mogą likwidować biura i oszczędzać na pensjach agentów. Na przykład Lufthansa sprzedaje i odprawia przez internet 40 proc. biletów — mówi Adrian Furgalski.

Tani przewoźnicy z tej drogi nie skorzystają, bo od dawna sprzedają za pośrednictwem sieci i nie mają tradycyjnych biur obsługi. Muszą więc szukać innych oszczędności, np. na paliwie. Imają się bardzo niekonwencjonalnych sposobów.

Mniej wody w kuchni

Zaczęło się wielkie odchudzanie.

- Żeby obniżyć koszty, wyjęliśmy z samolotów przedmioty, których brak nie zagraża bezpieczeństwu, m.in. usunęliśmy popielniczki z kabiny pilotów. W sumie ciężar jednego samolotu zmniejszył się nawet o 200 kg, co przełożyło się na oszczędności liczone na tysiące ton paliwa rocznie — mówi Joachim Schoettes, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Germanwings.

Dzięki temu spółka uniknęła straty w 2008 r. Bieżący rok ma być jeszcze lepszy.

— W samolotach typu Airbus 319, którymi latają Germanwings, jest miejsce na 200 litrów wody do toalet i kuchni. Napełniamy zbiorniki do połowy. Mapy, dokumenty, instrukcja obsługi samolotu w formie książkowej to kolejne 10 kg na samolot. Od niedawna wszystko jest w formie elektronicznej w leciutkim laptopie pokładowym — wylicza Andreas Engel, rzecznik Germanwings.

Także LOT wprowadza program oszczędności paliwa, które pochłania 25 proc. kosztów.

— Unowocześnimy oprogramowanie, które pozwala latać z wiatrem, co daje oszczędności rzędu kilku ton paliwa na rejs — mówił w niedawnym wywiadzie dla "PB" Sebastian Mikosz, prezes PLL LOT.

Jego samoloty zmieniły też sposób podchodzenia do lądowania, dzięki czemu oszczędza się 4 proc. paliwa. Na warszawskim Okęciu z podobnego rozwiązania korzysta także Wizz Air.

Więcej w portfelu

Cięcie kosztów to nie wszystko. Tanie linie pomyślały o dodatkowych przychodach i wprowadziły wiele płatnych usług.
— Proponujemy pierwszeństwo na pokładzie, miejsce z dodatkową przestrzenią na nogi, ubezpieczenie, wynajem samochodu, transfer na lotnisko i poczęstunek — informuje Natasa Kazmer, dyrektor ds. komunikacji w Wizz Air.

Jej linie, mimo ciężkiej sytuacji, chcą przewieźć w tym roku 7,8 mln osób, prawie 2 mln więcej niż w 2008 r.
















[pb.pl]

piątek, 23 października 2009

Tanie linie, niższe ceny: Słowacy wabią narciarzy

0 komentarze


Tanim połączeniem lotniczym z Warszawy do Popradu i zniżkami chcą wabić słowaccy przedsiębiorcy narciarzy z Polski w zbliżającym się sezonie zimowym.

Nowe połączenie lotnicze słowackiego przewoźnika Danube Wings Warszawa - Poprad zostanie uruchomione w niedzielę 25 października. Samolot na linii Warszawa - Poprad będzie latał trzy razy w tygodniu. - Chcemy pozyskać zamożnych klientów z Polski, którzy do tej pory jeździli na narty w Alpy, i nie chcą jechać 9 godzin w korkach do Zakopanego - powiedział PAP dyrektor Narodowego Centrum Turystyki Słowackiej w Polsce, Jan Bosnovic. Dodał, że w minionym letnim sezonie turystycznym największy spadek odwiedzających Tatry dotyczył właśnie turystów z Polski. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, słowackie Tatry odwiedziło około 30 proc. mniej naszych rodaków. 

Hotelarze na Słowacji, w obawie przed utratą klientów z Polski, obniżyli ceny i stworzyli z innymi przedsiębiorcami branży turystycznej pakiety zachęcające do przyjazdu na narty na Słowację. Promocyjne pakiety mają obejmować m.in. skipass, czy wejście do Aquaparku.

Poprad jest turystycznym ośrodkiem położonym u wschodnich podnóży Tatr Wysokich. Jest tam kilka stacji narciarskich i kompleksów termalnych.












[miasta.gazeta.pl]

LOT chce się bronić

0 komentarze


Dorota Haller, nowa dyrektor marketingu LOT-u, mówi, jak spółka chce konkurować na rynku i przekonać klientów, że oferuje naprawdę dobry produkt.

Mediamikser.pl: Prezes Mikosz twierdzi, że LOT ma ambicje rywalizować z tanimi liniami (przynajmniej na wybranych trasach europejskich). Poprzedni szef marketingu, o ile mi wiadomo, miał inną wizję...


Dorota Haller: Chcemy, żeby Polskie Linie Lotnicze LOT były konkurencyjne w stosunku do wszystkich przewoźników na polskim rynku zarówno tanich linii, jak i tych tradycyjnych. Nasze samoloty latają na główne lotniska, zabierają bagaż pasażerów gratis, wyloty i lądowania odbywają się punktualnie, a na pokładzie każdy pasażer dostaje posiłek i napój. Gdy dodamy do tego, że ceny naszych biletów są porównywalne, a niekiedy nawet niższe od ofert lowcostowych przewoźników, jasne staje się, że jesteśmy w stanie z nimi swobodnie rywalizować. Gwarantujemy wyższą jakość i nie oczekujemy, że pasażerowie będą dodatkowo płacić za podstawowe usługi, tak jak ma to miejsce w niektórych tanich liniach.

Czy uważa Pani, że model tradycyjnej linii lotniczej, w jakim funkcjonuje LOT, rzeczywiście pozwoli wam skutecznie konkurować z Wizz Air czy Ryanair? Jakie są wasze priorytety? Jakie cele przed Panią postawiono?

Stawiamy sobie za cel wzmocnienie strony przychodowej LOT-u poprzez większą sprzedaż biletów i zapełnianie maksymalnej liczby miejsc na pokładach naszych samolotów. Aby to zrobić, musimy być konkurencyjni wobec innych graczy na rynku – zarówno tradycyjnych, jak i tanich przewoźników.
Nasza przewaga nad low costami polega na oferowaniu o wiele lepszego produktu, a oferty cenowe są szalenie atrakcyjne.
Nasza oferta czarterowa – LOT Charters Mix – to unikalna na rynku propozycja dla pasażerów pragnących podróżować w miejsca, które do tej pory dostępne były jedynie poprzez biura podróży. Już od pierwszych dni sprzedaży widzimy, że LOT Charters Mix został bardzo entuzjastycznie przyjęty przez podróżujących.

Czego, jeśli chodzi o działania marketingowo-reklamowe, możemy się spodziewać: więcej krótkich akcji wyprzedażowych („bilet za 1 zł”, „bilet last minute” itp.), więcej kampanii ATL-owych? Czy kondycja finansowa spółki pozwala myśleć o zwiększeniu budżetu reklamowego na 2010 r.?

Najważniejsze zadanie dla nas to zapewnianie pasażerom jak najlepszej dostępności usług, wysokiej jakości oraz konkurencyjności i mnogości ofert. Uruchomiliśmy nową, wzbogaconą stronę www.lot.com, dzięki której klienci mogą nie tylko zarezerwować przelot, lecz także hotel i samochód z wypożyczalni. Podnosimy kwalifikacje pracowników oraz jakość obsługi. Jesteśmy blisko pasażera i jego potrzeb. Ostatnio sama odbyłam lot jako stewardesa, aby na własnej skórze poznać tę pracę i oczekiwania pasażerów. Ciągle wzbogacamy nasze propozycje o atrakcyjne oferty, takie jak Companion Fare, taryfa Promolot czy Szalona Sobota w weekend, gdzie wszystkie loty po Polsce i Europie było można kupić za 50 proc. ceny.
Nasze działania prosprzedażowe są bardzo pozytywnie odbierane przez pasażerów i cieszą się dużym zainteresowaniem. Można przytoczyć przykład kampanii „Od 80 lat sprawiamy, że ludzie latają”, podczas której sprzedaż biletów w internecie wzrosła o 52 proc. zaledwie w ciągu dwóch tygodni.
Na pewno można się będzie spodziewać kolejnych akcji prosprzedażowych w najbliższych miesiącach. Pasażer jest dla nas najważniejszy. Będziemy kreować ofertę targetowaną, szytą na miarę, dla konkretnych segmentów rynku.
Jeśli zaś chodzi o budżet reklamowy, nie mogę na razie zdradzić szczegółów – mogę jedynie zapewnić, że będzie bardzo ciekawie.
Dorota Haller pełni funkcję dyrektora biura marketingu PLL LOT od października br. To jej powrót do spółki – od końca 2005 r. do maja 2007 r. była dyrektorem biura marketingu i produktu LOT-u. Po odejściu z LOT-u prowadziła projekty doradcze z zakresu marketingu i PR, m.in. dla Programu III PR i Rabobanku, a od początku br. do września br. pracowała na stanowisku dyrektora ds. strategii i marketingu w randze członka zarządu w Pkt.pl Polskie Książki Telefoniczne. Wcześniej pracowała jako dyrektor pionu marketingu i kolportażu w Domu Prasowym (wydawcy "Życia Warszawy") oraz w EMI Music, związana była także z firmą Henkel Polska oraz agencją reklamową Saatchi & Saatchi.









[mediamikser.pl]

czwartek, 22 października 2009

Wrocławska baza Wizz Air

0 komentarze


 Węgierski przewoźnik planuje rozszerzyć swoją działalność na wrocławskim lotnisku. Wizz Air ogłosił, że w lipcu 2010 r. uruchomi na wrocławskim lotnisku swoją12 bazę operacyjną. Linia zapowiedziała również otwarcie 6 nowych połączeń z Wrocławia do Paryża Beauvais, Oslo Torp, Eindhoven, Forli Bolonii, Cork oraz Mediolanu Bergamo.


Co więcej, przewoźnik ponownie rozpocznie loty do Dortmundu oraz Doncaster-Sheffield oraz zwiększy tygodniową częstotliwość lotów do Londynu Luton z 4 do 7 połączeń. Trasy do Paryża Beauvais, Dortmundu i Oslo zostaną otwarte już w grudniu 2009 r. Loty na reszcie połączeń rozpoczną się w lipcu 2010 r. - Wrocław to już nasza piąta baza operacyjna w Polsce - powiedział John Stephenson, wiceprezes Wizz Air. - Jej otwarcie jest potwierdzeniem naszego zaangażowania w polski rynek lotniczy, który jest jednocześnie największym rynkiem Wizz Air. - Uruchomienie bazy linii lotniczej Wizz Air we Wrocławiu to dowód na to, że przewoźnicy dostrzegają potencjał gospodarczy i turystyczny miasta oraz całego regionu.


Nowe połączenia to wielka szansa na wzrost liczby zagranicznych turystów odwiedzających Wrocław i Dolny Śląsk - tak decyzje inwestycyjne przewoźnika komentuje Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław S.A. Szacuje się, że w związku z nową bazą zatrudnienie znajdzie bezpośrednio na lotnisku około 35 osób, zaś pośrednio nawet kilkaset. Nowe połączenia prawdopodobnie spowodują wzrost liczby obsłużonych pasażerów nawet o 300 tysięcy rocznie. Liczba dodatkowych turystów, którzy odwiedzą Dolny Śląsk, może zwiększyć się dzięki temu średnio o 50 tysięcy, a przychody z tytułu ich odwiedzin to około 50 mln zł.









[rynekturystyczny.pl]

środa, 21 października 2009

Promocja British Airways: tanie loty do Londynu

0 komentarze


Linie lotnicze British Airways rozpoczęły promocję nowego rejsu na trasie Warszawa - LondynHeathrow. Oprócz obecnych dwóch lotów - południowego i wieczornego, będzie jeszcze poranny.


Poranne rejsy na trasie Warszawa Okęcie - Londyn Heathrow linie British Airways rozpoczną 26 października. Wylot z Okęcia zaplanowano na 7:40. Z tej okazji brytyjski przewoźnik przygotował specjalną ofertę dla tych, którzy zdecydują się na lot do Londynu w sezonie zimowym. Ceny biletów zaczynają się od 343 złotych razem z podatkami i opłatami lotniskowymi. Rezerwacji w specjalnej cenie można dokonywać do 27 października.

- Wiemy jak ważny jest dla naszych klientów czas i komfort podróży. Poranne połączenie z Warszawy do Londynu pozwoli nie tylko na jednodniową wizytę w Londynie, ale również umożliwi odbycie dłuższych podróży z dogodną przesiadką na Terminalu 5 w Londynie – powiedziała Anna Ingam-Grant Commercial Manager East Central Europe.









[rp.pl]

poniedziałek, 19 października 2009

Marzysz o białych świętach?

0 komentarze


Skyscanner (www.skyscanner.pl) przedstawia 5 najlepszych miejsc na spędzenie świąt Bożego Narodzenia. Wiemy, że to dopiero październik, ale zostało zaledwie 2 miesiące do świąt, kiedy to zaczyna się sezon zimowych wyjazdów.


Dlaczego więc nie wyjechać już w święta, by spędzić je z całą rodziną szusując na nartach, czy po prostu cieszyć się białymi świętami, wiedząc, że nie zawsze w Polsce znajdziemy śnieg o tej porze roku.


Zanim jednak zdecydujesz dokąd pojedziesz, warto rozeznać się i wybrać miejsce, które tchnie świąteczną atmosferą lub jest tak piękne, że atmosfera nie jest potrzebna.
Oto 5 ulubionych zimowych kurortów Skyscanner, idealnych na świąteczny urlop:



Zermatt, Szwajcaria
Ten piękny kurort, w którym nie uświadczysz samochodów, przytulony do zbocza znanego z reklam szczytu Matterhorn, jest wspaniałym miejscem na spędzenie świąt Bożego Narodzenia. Otoczone przez 29 szczytów o wysokości przekraczającej 4 tys. m, leży w sercu najwyższych gór Europy, a widoki rozciągające się dookoła zapierają dech w piersiach. Zermatt jest znanym ośrodkiem narciarskim, który dzięki położeniu na wysokości ponad 3800 m, umożliwia szusowanie na nartach już pod koniec listopada, a 245 km tras uszczęśliwia każdego miłośnika białego szaleństwa.
Miasteczko Zermatt jest śliczne jak z obrazka z na pudełku czekoladek, a świąteczne światełka i padający śnieg sprawiają, że czujesz się jakbyś nagle znalazł się w scenerii światecznej kartki z życzeniami. Znajdź tanie loty do Szwajcarii.



Kitzbühel, Austria
Kitzbühel jest pięknym i wysmakowanym austriackim miasteczkiem położonym w sercu Tyrolu. Stoki narciarskie oferują 168 km tras, a oprócz narciarstwa można tam uprawiać inne sporty jak choćby pływanie, fitness, tennis pod dachem, piesze wędrówki po specjalnie przygotowanych ścieżkach, curling czy zjeżdżanie na „jabłuszku”.
Ale to co naprawdę czyni Kitzbühel wyjątkową destynacją świąteczną, to coroczny świąteczny kiermasz, na którym można poczuć prawdziwą atmosferę alpejskich świąt Bożego Narodzenia z jej zapachami, smakami, dźwiękami i widokiem. W centrum miasta na wieży ratusza kuranty wygrywają radosne kolędy, na rynku zaś odbywają się Bożonarodzeniowe koncerty i przedstawienia szopek. Znajdź tanie loty do Austrii.



Bled, Słowenia
Bled jest znaną miejscowością turystyczną, położoną nad brzegiem pięknego jeziora o tej samej nazwie, na tle majestatycznych Alp Julijskich. Bajkowę scenerię tego miejsca potęguje malowniczy XVII-wieczny kościółek św. Marii na wyspie położonej pośrodku jeziora.
Narciarswto można uprawiać w trzech głównych regionach: Straza, dokąd można się udać wyciągiem krzesełkowym z samego Bledu oraz Kobla i Vogel, które oddalone są około 40 minut drogi autobusem. Do dyspozycji jest tam 71 km zróżnicowanych pod względem trudności tras.


Warto wspomnieć też o wielu innych rodzajach aktywnego wypoczynku, które dostępne są w tym słoweńskim regionie: wspinaczki lodowcowe, biegi narciarskie po okolicy, łyżwiarstwo, jazda na skuterach śnieżnych, wyścigi psów husky, i oczywiście wymagające mniejszej kondycji: kiermasze rękodzieła, bary, znakomite restauracje i wycieczki do Wenecji i Lublany. Znajdź tanie loty do Słowenii.



Banff/Lake Louise, Kanada
Kanadyjskie ośrodki narciarskie są znane z wyjątkowej atmosfery, jaka panuje w nich podczas świąt Bożego Narodzenia i kurort Banff/Lake Louis nie jest wyjątkiem.
Cały region przyjmuje wtedy prawdziwie świąteczny wystrój: stoki są naśnieżone i wspaniale utrzymane, wokół rozciągają się zachwycające widoki, a świąteczne ozdoby, dobiegające zewsząd kolędy i „Parada świateł św. Mikołaja” dopełniają obrazu wymarzonego miejsca na spędzenie świąt. Znajdź tanie loty do Kanady.



Levi, Finlandia (Laponia), dom św. Mikołaja
Żadna lista miejsc polecanych na spędzenie świąt Bożego Narodzenia nie byłaby kompletna bez wspomnienia o miasteczku Levi, położonego w fińskiej Laponii, w obszarze koła podbiegunowego. Region ten jest uznawany w tradycji anglosaskiej za dom św. Mikołaja, zatem jest to najlepsze miejsce na świąteczny urlop z dziećmi.

Dzięki północnemu położeniu w regionie tym śnieg jest gwarantowany i warunki do uprawiania narciarstwa są dobre, pomimo wysokości osiągającej tylko 531 m. Nie da się tu zatem poszaleć. Jednakże prawdziwą atrakcją jest ogromna różnorodność form spędzania czasu: jak wizyta w słynnym Lodowym Hotelu, jazda na skuterach śnieżnych, wyścigi psów husky, wyprawy na safari reniferów, łowienie ryb w przeręblach, jazda konna na kucach islandzkich (islandach) i oczywiście wizyta u Mikołaja. Bardzo często takie wycieczki organizowane są podczas magicznego spektaklu świateł Zorzy Polarnej. Znajdź tanie loty do Finlandii.










[rynekturystyczny.pl]

Ryanair: Polska zbyt kosztownym kierunkiem

0 komentarze


Przedstawiciele taniej irlandzkiej linii lotniczej Ryanair apelują do polskiego rządu o obniżenie koszów kontroli ruchu lotniczego.

Apel ten Ryanair uzasadnia w ten sposób, że ruch pasażerski w Polsce spadł o 14 procent w pierwszym półroczu tego roku, podczas gdy Ryanair ogłosił wzrost ruchu pasażerskiego o 12 proc.

Tymczasem Polska Agencja Żeglugi Powietrznej planuje kolejną podwyżkę opłat w 2010 roku o 70 proc., mimo, że są one najwyższe w Europie i ostatnia podwyżka w 2008 roku wynosiła ponad 1000 proc. - podaje przewoźnik w komunikacie.

Przedstawiciele linii namawiają polskie władze do tego, aby poszły śladem władz hiszpańskich czy greckich, które zniosły regionalne opłaty lotniskowe (w niektórych przypadkach do zera), i rozważyły kwestię wysokich kosztów kontroli ruchu lotniczego w celu stymulowania polskiej turystyki.

– Jak to jest możliwe, że płace w Polsce wynoszą 50 proc. średniej europejskiej, a koszty związane z kontrolą ruchu lotniczego w większej części składające się z płac, są 2 razy większe od średniej europejskiej? – pyta Michael Cawley z Ryanair.

– Ruch pasażerski Ryanair ciągle wzrasta i otwieramy nowe tanie połączenia w Europie. Jednak Polska stała się kosztownym kierunkiem, w związku ze wzrostem kosztów lotniskowych i nawigacyjnych. Hiszpania i Grecja obniżyły koszty, przez co linie lotnicze mogły obniżyć ceny połączeń , co w rezultacie stymuluje przemysł turystyczny. Teraz wszystko pozostaje w rękach Polskiego rządu, który dzięki obniżeniu opłat lotniskowych i kosztów kontroli ruchu lotniczego (ATC) może pomóc przemysłowi turystycznemu w przetrwaniu kryzysu – dodaje Cawley.






[rp.pl]

czwartek, 15 października 2009

Zima 2009/2010 – nieograniczone możliwości

0 komentarze


Norwegia, Bułgaria, Kanada i Hiszpania. To tegoroczne nowości w katalogu zimowych ofert narciarskich. 17 biur podróży przygotowało w tym sezonie blisko 130 tys. ofert dla aktywnych turystów. W sprzedaży blisko 6 tys. propozycji zawiera w cenie ski pass.

W tym roku nowością są nie tylko nowe kierunki, ale także aktywność APRES SKI oraz unikalna gwarancja śniegu. Pozwala ona na bezpłatną zmianę rezerwacji na inny termin lub inny kierunek jeżeli na 7 dni przed wyjazdem 75% wyciągów narciarskich w wybranym regionie narciarskim będzie nieczynnych.
Przeczytaj również
Ryby za 9 zł w Muzeum Śląskim?
Przygotuj swoje Volvo na zimę
Kursu walutowego nie przewidzisz, ale są korelacje
Nawigacja Orange - nowa odsłona inteligentnej nawigacji w komórce

Wybierz wersję językową w katalogu Kafito Multilanguage



Prawdziwym krajowym hitem mogą natomiast okazać się narty biegowe, które z sukcesem zastępują bardzo modną aktywność nordic walking.

Z KIM, DOKĄD I ZA ILE?

Ofertę zimową dla aktywnych podróżników przygotowało w tym sezonie, aż 17 touroperatorów (Neckermann, TUI, Otium, Moje Wakacje, Active Travel, Adriatyk, Delta Travel, Volare Travel, Wygoda Travel, Triada, Orka Travel, Ecco Holiday, Mega Travel, Rainbow Tours, Tour Club,Nowa Itaka, Konsorcjum Polskich Biur Podróży). Wolumen tradycyjnie podzielić możemy na 3 segmenty cenowe. Oferty tańsze w Polsce, Czechach i na Słowacji. Propozycje ze średniej, ale bardzo przystępnej półki cenowej do Włoch i Austrii. Oferty droższe do kurortów francuskich i szwajcarskich.

Wbrew trudnej tegorocznej sytuacji na rynkach finansowych średnie ceny w tym sezonie nie uległy zmianom w stosunku do roku ubiegłego - zauważa Magdalena Krzywosińska, dyrektor promocji w EasyGo.pl i Wakacje.pl . - Jedna osoba dorosła we włoskim apartamencie 4 osobowym, do którego na 7 dni wybierze się własnym transportem zapłaci za pobyt średnio 500 zł. Za pobyt w hotelu 3*ze śniadaniami i obiadokolacjami trzeba w tym samym czasie zapłacić około 1300 zł. Bardziej wymagający klienci znajdą dla siebie propozycje w kurortach Szwajcarii i Francji oraz samolotowe wyprawy w nowych kierunkach np. do Norwegii od 2200 zł.

RAZEM, ALE OSOBNO - APRES SKI.

Co ciekawe najbliższy sezon może przynieść pewne zmiany w sposobie postrzegania zimowej formy wypoczynku. RAZEM, ALE OSOBNO - APRES SKI. To hasła, modne od wielu sezonów u naszych zachodnich sąsiadów, wkrada się także w polskie zwyczaje. Zasada jest bardzo prosta. Grupa przyjaciół czy rodzina wyjeżdżają razem na zimowe aktywne wakacje, jednak każdy spędza je w odrębny, zgodny z swoimi zainteresowaniami sposób. Tata ze starszym synem od rana jedzie na narty, mama w tym samym czasie korzysta z odnowy SPA, a nastoletnia córka razem ze swoją kuzynką i koleżanką ćwiczą umiejętności snowboardowe pod okiem najlepszych w regionie instruktorów i specjalistów. A wieczorem, po kolacji, już wszyscy razem udają się na imprezy, które przygotował dla nich kurort. A tych, np. na otwarcie sezonu mamy sporo. Większość popularnych regionów już teraz zaprasza na tygodniowe świąteczne fiesty na śniegu.

Val di sole - 12.12.2009 - 7 dni

Val di Fiemme - 5.12.2009 - 7 dni

Val di Fassa - 5.12.2009 - 7 dni

Alta Valtellina - 5.12.2009 - 7 dni

Tignes - 27.11.2009 - 7 dni

Tyrol - Ischgl - 5.12.2009 - 14 dni

Europa Sport Region Zell am See - 27.11.2009 - 7 dni

Przykładowe atrakcje APRES SKI:
Region / Kraj
Formy aktywności

La Plagne / Francja


- zjazd olimpijską trasą bobslejową,
- lodowisko w Bellecote,
- zjazdy poza wyznaczonymi trasami (ski hors-pistes), jak np. "La Face Nord de Bellecote",
- skutery śnieżne,
- przejażdżki psim zaprzęgiem,
- wycieczki na rakietach śnieżnych,
- paragliding.

Tignes / Francja


- stoki saneczkowe, lodowiska i budowanie igla dla najmłodszych,
- szkółki narciarskie dla maluchów,
- kluby fitness (basen, sauna, hammam, jacuzzi, strech, step),
- squash, kręgielnie, sale bilardowe,
- halowa koszykówka, football, tenis.
- nurkowanie pod lodem,
- wycieczki na rakietach śnieżnych,
- przejażdżka psimi zaprzęgami,
- paragliding,
- narciarstwo biegowe,
- ski-joring,

Val Thorens / Francja


- przedszkole dla dzieci w wieku od 3 miesięcy do 2,5 lat,
- szkółka narciarska dla dzieci powyżej 3 lat,
- halowe turnieje tenisa, siatkówki, koszykówki,
- sale do gry w squasha,
- fitness kluby, baseny, sauny,
- kino,
- szkoła snowboardu,
- wycieczki na rakietach śnieżnych,
- narciarstwo biegowe,
- skutery śnieżne,
- paragliding,
- szkółka jazdy na muldach (ski de bosses),
- szkółka telemark.


GWARANCJA ŚNIEGU

Tegorocznym hitem sprzedażowym, zwłaszcza dla zapalonych narciarzy, może okazać się unikalna gwarancja śniegu. Tą nową i ciekawą propozycję przygotowało biuro podróży TUI. - Promocją objęte są wyłącznie hotele z ikoną śniegu przy ofercie - zaznacza Magdalena Krzywosińska z EasyGo.pl i Wakcje.pl. Gwarancja śniegu oznacza, że jeżli na 7 dni przed przyjazdem do hotelu będzie działało mniej niż 75% wyciągów w danym regionie narciarskim, istnieje możliwość bezpłatnej zmiany terminu rezerwacji na późniejszy lub wybrać inny kierunek w dowolnym terminie z katalogów biura (w miarę dostępności miejsc). - Szczegóły promocji dostępne są w regulaminach, które jak zawsze polecam uważnie przestudiować - dodaje Krzywosińska.

NARTY, SNOWBOARD I BIEGÓWKI

Obserwacja oferty krajowej potwierdza, że najchętniej wybieramy miejsca znane i przede wszystkim popularne. - Z całą pewnością prawdziwe oblężenie przeżyją ośrodki z Korbielowa, Białki Tatrzańskiej, Szklarskiej Poręby, Wisły, Szczyrku, Krynicy Górskiej i Zakopanego - wylicza Aleksandra Kaźmierczak, brand manager w portalu turystyki krajowej Wypoczynek.pl.

Ceny utrzymane są na podobnym poziomie co w latach ubiegłych i wahają się w przedziale cenowym od 700 zł do 1200 zł za osobę na 7 dni w opcji HB. Wolumen ofertowy dla zorganizowanej turystki narciarskiej w kraju to ponad 2 tys. propozycji.

Duża liczba ośrodków SPA postanowiła w ramach swojej oferty Wellness na wprowadzenie narciarstwa biegowego. - Ta klasyczna dyscyplina zimowej aktywności staje się coraz bardziej popularną formą rekreacji zimowej i z powodzeniem zastępuje bardzo modny nordic wal king - dodaje Kaźmierczak. Zdaniem specjalistów i miłośników narty biegowe to rekreacja, aktywny wypoczynek i sport, który zapewnia utrzymanie dobrej kondycji niezależnie od wieku, a do jego uprawiania nie trzeba jechać w góry. Wystarczy trochę śniegu i piękne tereny np. Białowieży, Kaszub, Mazur czy stolicy narciarstwa klasycznego Jakuszyc k/Szklarskiej Poręby.










[centrumpr.pl]

poniedziałek, 12 października 2009

Przyszłość tanich linii

0 komentarze



Tanie linie lotnicze stają ją się coraz droższe, a ich 50 procentowy udział w rynku lotnictwa pasażerskiego w Polsce spada. Zmniejsza się też różnica w cenach biletów między nimi a tradycyjnymi przewoźnikami. . Prezes Polskich Linii Lotniczych LOT Sebastian Mikosz uważa, że nazwa "tanie linie lotnicze" jest obecnie nieaktualna. Zapewnia, że ceny przelotów oferowane przez jego spółkę są prawie takie same jak uważanych za tańszych przewoźników. Doktor Dariusz Tłoczyński z Uniwersytetu Gdańskiego uważa, że na rynku tanich linii lotniczych przetrwają tylko najwięksi gracze. Jego zdaniem nastąpi redukcja połączeń: albo będzie latać mniej samolotów, albo niektóre trasy zostaną całkowicie zlikwidowane. Doktor Tłoczyński dodaje, że tanie linie będą musiały szukać nowych połączeń, które nie są obsługiwane przez innych przewoźników. Tanie linie lotnicze rozwinęły się po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Wtedy to zaczęła obowiązywać polityka otwartego nieba, liberalizująca rynek lotnictwa pasażerskiego








[polskieradio.pl]

niedziela, 11 października 2009

Wizz Air otwiera bazę we Wrocławiu

0 komentarze


Tani węgierski przewoźnik lotniczy zapowiedział, że w lipcu 2010 roku otworzy swoją bazę operacyjną na wrocławskim lotnisku. Będzie to 12 baza tej linii

Port lotniczy na dolnym śląsku zyska sześć nowych połączeń, do Paryża, Oslo, Eindhoven, Bolonii Forli, Cork i Mediolanu Bergamo. Przewoźnik rozpocznie też ponowną obsługę tras do Dortmund i - Doncaster-Sheffield. Liczba lotów na londyńskie lotnisku Luton ma zostać zwiększona z czterech do siedmiu w tygodniu.

Pierwsze trzy połączenia — do Paryża, Dortmundu i Oslo zostaną uruchomione już w grudniu tego roku. Pozostałe wraz z otwarciem bazy. — Nowe połączenia to z jednej strony wielka szansa na wzrost liczby zagranicznych turystów odwiedzających Wrocław i Dolny Śląsk.

Z drugiej strony ekspansja firmy Wizz Air oznacza nowe możliwości taniego i bezpośredniego podróżowania z Wrocławia do kolejnych miast europejskich — powiedział — Dariusz Kuś, Prezes wrocławskiego lotniska.






[rp.pl]

Nowe loty Wizz Air do Paryża

0 komentarze


Węgierskie tanie linie lotnicze Wizz Air zapowiedziały uruchomienie połączenia na trasie Gdańsk (Rębiechowo) - Paryż (Beauvais).

Loty do stolicy Francji rozpoczną się od 18 grudnia 2009 roku. Na nowej trasie samoloty Wizz Air będą obsługiwać dwa połączenia tygodniowo, w poniedziałki i piątki.

Jest to już czwarte połączenie, jakie Wizz Air zamierza uruchomić z Gdańska jeszcze w tym roku. Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami 17 grudnia przewoźnik rozpocznie loty na trasie Gdańsk (Rębiechowo) - Mediolan (Bergamo) oraz Gdańsk (Rębiechowo) - Eindhoven, a 18 grudnia 2009 roku na trasie Gdańsk (Rębiechowo) - Bergen.

Co więcej, do bazy zostanie dodany trzeci samolot Airbus A320, co pozwoli na uruchomienie nowych połączeń oraz zwiększenie częstotliwości lotów na 6 już istniejących.

Ceny biletów na loty z Gdańska do Paryża, zawierające podatki i opłaty zaczynają się od 100 zł.







[mojeprzeloty.pl]

piątek, 2 października 2009

Ryanair wprowadza obowiązkową odprawę internetową

0 komentarze


uż od czwartku 1 października Ryanair wprowadza wymóg odprawy internetowej przynajmniej na cztery godziny przed planowanym wylotem.

Odprawa przez Internet kosztuje 5 funtów za lot w jedną stronę. Dzięki niej Ryanair zaoszczędzi na kosztach obsługi, a pasażerowie nie będą musieli stać w kolejkach na lotniskach.

Od teraz klienci Ryanaira sami będą drukowali swoje karty pokładowe. Będzie można to zrobić w okresie od 15 dni do 4 godzin przed startem samolotu. Osoby, które zgubią swoją kartę pokładową muszą liczyć się ze sporym wydatkiem – wydruk duplikatu kosztuje 40 funtów. Osoby lecące tylko w jedną stronę, będą musiały znaleźć dostęp do Internetu i możliwość drukowania w miejscu pobytu, jeżeli będą chciały skorzystać z lotu powrotnego Ryanairem.

[air-europa.pl]

Lotnisko w Modlinie? Super, ale jak dojechać

0 komentarze


Jest pozwolenie na budowę lotniska w Modlinie, wkrótce powinien być rozstrzygnięty przetarg. Cieszą się płoccy samorządowcy: - Będziemy atrakcyjniejszym miastem - mówią. W różny sposób oceniają szansę na budowę szybkiej drogi w kierunku portu.
W błysku fleszy w czwartek wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski podpisał pozwolenie na budowę nowego lotniska dla Warszawy. - Wreszcie będą mogły zacząć się pierwsze prace - oznajmił.

Padła najnowsza data uruchomienia portu w Modlinie. Ma zacząć działać w pierwszym kwartale 2012 r., czyli kilka miesięcy przed Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej. Nowe lotnisko będzie wspomagać Okęcie podczas tej imprezy.

Terminów jego uruchomienia było już jednak wiele. Czy ten będzie dotrzymany? Na to liczą szefowie spółki lotniskowej w Modlinie, którzy od razu ogłaszają przetarg na budowę niewielkiego terminalu według projektu miłośnika lotnictwa, architekta Stefana Kuryłowicza.

W ciągu kilku tygodni zaczną się poszukiwania wykonawców kolejnych prac, m.in. remontu pasa startowego, z którego dawniej korzystały samoloty wojskowe. - Planujemy, że konkretne prace budowlane zaczną się wiosną przyszłego roku - zapowiada Piotr Okieńczyc, szef spółki rozbudowującej lotnisko.

Inwestycja, o której poważnie mówi się od około pięciu lat, ma kosztować blisko 400 mln zł. Większość tej kwoty zapewnią właściciele spółki w Modlinie - samorząd Mazowsza i przedsiębiorstwo Porty Lotnicze. 76 mln zł dołoży Unia Europejska.

Marszałek województwa Adam Struzik obiecuje, że w momencie otwarcia lotniska będzie można tam dojechać w pół godziny pociągiem z Warszawy. Samorząd regionalny odpowiada za modernizację kilkukilometrowej bocznicy prowadzącej na lotnisko, budowę niewielkiej stacji i kupno 16 pociągów. Nie ma jednak pewności, czy uda się zdążyć z przebudową torów. Dopiero powstaje studium wykonalności tego połączenia. Trzeba jeszcze zdobyć decyzję środowiskową i zrobić projekt, a dopiero potem szukać wykonawcy prac. Według Jakuba Majewskiego, szefa Kolei Mazowieckich, trwają już analizy alternatywnych wariantów dowozu pasażerów do lotniska. Nie chce jednak zdradzać szczegółów. W grę wchodzi dojazd pociągiem z Warszawy linią gdańską od istniejącej stacji w Modlinie, a tu przesiadka do wahadłowego autobusu kursującego pod terminal.

Prawdziwym wyzwaniem może być dojazd na lotnisko samochodem. Jeśli nie będzie korków, z centrum Warszawy można będzie do niego dojechać w 30-40 minut, a w godzinach popołudniowego szczytu przejazd potrwa przynajmniej dwa razy dłużej. Sytuacja poprawi się najwcześniej w latach 2013-14, gdy powstanie nowa ekspresowa wylotówka z Warszawy w kierunku Gdańska.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja dojazdu z perspektywy Płocka. Dziś dojechać do stolicy to jedno, dostać się na Okęcie to drugie. Żeby dotrzeć do portu lotniczego płocczanie muszą pokonać albo remontowaną trasę poznańską, albo jechać przez centrum Warszawy. Niezależnie od tego wyboru i tak na końcu zazwyczaj trafiają w korek w al. Krakowskiej i stojąc na niej przyglądają się lotnisku przez ogrodzenie.

Tymczasem z Płocka do Modlina, trasą przez Wyszogród lub przez Płońsk, jest ok. 80 km. W dodatku z ominięciem zatłoczonej stolicy. Inaczej rzecz ujmując - może to być nawet mniej niż godzina jazdy.

Z rozpoczęcia prac w Modlinie cieszy się Marek Sławatyniec, ekspert rynku lotniczego i doradca tanich linii Norwegian. - Trudno jednak powiedzieć, jak będzie wyglądać rynek lotniczy za dwa-trzy lata - przyznaje. Teraz lotnictwo przeżywa kryzys. Polskie porty odnotowują duże spadki odprawianych podróżnych. - Ale kryzys musi się przecież skończyć - mówi z przekonaniem Piotr Okieńczyc.

Czy znajdą się linie lotnicze chętne do korzystania z nowego portu? - Norwegian mógłby się przenieść do Modlina tylko pod warunkiem zapewnienia dobrego dojazdu, np. koleją. Muszą też być niskie opłaty lotniskowe - zastrzega Marek Sławatyniec.

Modlin liczy jednak nie tylko na tanie linie, ale też na przewoźników cargo i czartery. Firmy obsługujące te ostatnie loty być może będą zainteresowane przeniesieniem części startów z Okęcia, bo nowe lotnisko ma działać przez całą dobę. Nad przeprowadzką czarterów do Modlina już zastanawia się LOT.

I z tego najbardziej cieszą się płoccy samorządowcy. Choć zdania na temat, czy Płock wykorzysta taką szansę, są między nimi podzielone. - Lotnisko w Modlinie daje nam bardzo duże korzyści i otwiera bardzo dobre perspektywy - ocenia szefowa radnych PiS Wioletta Kulpa. - Zastanawiając się nad lokalizacją swojej działalności przedsiębiorcy często biorą pod uwagę możliwość dojechania z lotniska do swojej firmy w czasie najwyżej godziny. Taką możliwość daje nam port w Modlinie. Powinniśmy to wykorzystać i mocnej teraz reklamować zalety Płocka - dodaje.

Bardziej sceptyczny jest radny Piotr Nowicki. - Lotnisko w Modlinie? Super! Cieszę się, ale proszę pamiętać, że aby wykorzystać jego walory musimy mieć jeszcze infrastukturę drogową, czyli dobre, czteropasmowe połączenie z Płocka do Zakroczymia - mówi. - Tymczasem nie mamy go i nasze władze nie robią nic, by do budowy takiej drogi doprowadzić. Inne miasta mają lepsze połączenie ze stolicą i mogą konkurencję z nami wygrać - dodaje.

- Decyzja o budowie lotniska w Modlinie dopiero otwiera perspektywy budowy takiej drogi - polemizuje Wioletta Kulpa. - Ona może dopiero powstać w perspektywie pięciu-ośmiu lat.

- Na pewno korzyść odniosą sami płocczanie, bo dojadą na lotnisko z ominięciem centrum Warszawy - zauważa radna PO Elżbieta Gapińska.

[miasta.gazeta.pl]

Protesty pracowników LOTu

0 komentarze


Obcinanie kosztów przez nowe kierownictwo przeżywających kłopoty polskich linii lotniczych LOT wywołało protesty związkowe przed główną siedzibą resortu skarbu.

Sebastian Mikosz, który został prezesem zarządu LOTu w marcu, starał się poprawić sytuację przewoźnika przed ewentualną prywatyzacją.

W zeszłym roku LOT odnotował straty w wysokości 733 milionów złotych (262 milionów dolarów), z czego ponad połowa była wynikiem zawartych w niewłaściwym czasie umów hedgingowych na zakup paliwa. W pierwszym kwartale bieżącego roku straty wyniosły 310 milionów złotych, ale w następnych trzech miesiącach LOT straty te zmalały do 132 milionów.

Z powodu kryzysu ekonomicznego znacznie zmalała liczba pasażerów. W zeszłym roku LOT przewiózł prawie cztery miliony pasażerów, ale w pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku jedynie 1,7 milion osób.

- Sytuacja LOTu nie różni się od tego, co dzieje się w całej branży, która przeżywa największy kryzys od czasu zakończenia II wojny światowej – powiedział Sebastian Mikosz. Ale w przeciwieństwie do wielkich przewoźników LOT nie ma zasobów, umożliwiających mu samodzielne wyjście z trudnej sytuacji.

Od czasu przyjęcia funkcji prezesa zarządu LOTu, należącego w 93 procentach do skarbu państwa, Sebastian Mikosz zamknął przynoszącą straty podległą LOTowi spółkę Central Wings, zredukował deficytowe trasy i wypowiedział układ zbiorowy, który dawał pracownikom zrzeszonym w związkach hojne przywileje i wynagrodzenia.

- Muszę przeprowadzić restrukturyzację za cenę kosztów zatrudnienia – powiedział Sebasrian Mikosz. – Staramy się uratować miejsca pracy, dla którzy zostali.

Cięcia, w tym zwolnienie dwóch szefów związków zawodowych, wywołały protesty pracowników. Minister skarbu zamierza w przyszłym tygodniu spotkać się z zarządem i związkami, by spróbować pogodzić obie strony.

Ale samo zmniejszenie kosztów nie wystarczy. Sebastian Mikosz – siódmy prezes zarządu w ciągu ostatnich czterech lat – musi też zdecydować, czy linie lotnicze wielkości LOTu mają przyszłość jako niezależny przewoźnik, czy może będą musiały zostać włączone w większy układ.

Lufthansa, partner LOTu w zrzeszającym 24 linii lotniczych Star Alliance, od dawna była postrzegana jako najbardziej prawdopodobny kandydat do przejęcia polskiego przewoźnika. Jednak w tej chwili jest ona w trakcie przejmowania linii austriackich i BMI British Midland.

Chociaż LOT to najważniejszy polski przewoźnik, popadł w poważne kłopoty przez konkurencję tanich przewoźników, takich jak Ryanair, który zadeklarował, że zamierza do 2011 roku zostać największym polskim przewoźnikiem.

LOT utrzymuje długodystansowe bezpośrednie loty do Ameryki Północnej, ale większość przelotów to przewożenie polskich pasażerów do lotniczych portów przesiadkowych Lufthansy we Frankfurcie i Monachium.

LOT zdecydował, że doradcą prywatyzacyjnym firmy będzie Morgan Stanley.

[biznes.onet.pl]

Wybrali najlepsze tanie linie lotnicze w UK

0 komentarze


easyJet otrzymał we wrześniu dwie cenne nagrody dla Najlepszej Taniej Linii Lotniczej, które przyznawane są przez czytelników Business Traveller Magazine i Sunday Times Travel Magazine.

W tym tygodniu brytyjski Business Traveller Magazine ogłosił wyniki corocznego plebiscytu na Najlepszą Tanią Linię Lotniczą 2009 (ang. The Best Low Cost Airline for 2009). Już od 20 lat czytelnicy tego prestiżowego magazynu biorą udział w głosowaniu i dokonują subiektywnego wyboru najlepszej linii lotniczej. W tym roku pierwsze miejsce zdobył ponownie easyJet i po raz kolejny w ciągu dziewięciu lat pokonał takich rywali jak: Air Berlin, Flybe i bmi Baby.

To nie jedyna nagroda dla easyJet przyznana przez czytelników w ostatnich tygodniach. Również magazyn Sunday Times Travel Magazine sklasyfikował easyJet na pierwszym miejscu w swoim plebiscycie na Ulubionego Przewoźnika Niskokosztowego (ang. Favourite Budget Airline).

Paul Simmons, Dyrektor Generalny easyJet na Wielką Brytanię powiedział: „Jesteśmy zaszczyceni, że easyJet po raz dziewiąty z rzędu wygrał w plebiscycie Business Traveller Magazine na Najlepszą Tanią Linię Lotniczą oraz zajął pierwsze miejsce w konkursie Sunday Times Travel Magazine. Nasza radość jest tym większa, że zostaliśmy docenieni przez samych czytelników. Nagrody Business Traveller Magazine są uważane przez świat biznesu za „Oscary” branżowe, a zatem kolejne wyróżnienie jest dla nas dowodem na to, że easyJet ma bardzo silną pozycję i cieszy się szczególnym uznaniem pasażerów biznesowych”.

easyJet jest wiodącą, europejską niskokosztową linią lotniczą, która obecnie wykorzystuje 175 samolotów na 437 połączeniach pomiędzy 111 lotniskami, w 28 krajach. W ciągu ostatnich 12 miesięcy easyJet przewiózł ponad 44 milionów pasażerów.

[mojawyspa.co.uk]

Trzeba płacić za długie nogi!

0 komentarze


Linie lotnicze British Airways wprowadziły ciekawą innowację - można wybrać sobie miejsce w samolocie na kilka dni przed podróżą (teraz bezpłatnie na 24 godziny przed odlotem). Brawo! Jest jednak problem - to będzie kosztować.

Udogodnienie wchodzi w życie 7 października br. Pasażerowie w klasie ekonomicznej zapłacą 10 funtów (16 USD) za wskazanie miejsca na lotach krajowych lub europejskich. W klasie biznesowej na tych trasach opłata wyniesie 20 funtów (tyle samo w klasie ekonomicznej na dlugich trasach). 60 funtów będzie kosztować opłata za wskazanie miejsca w klasie biznesowej na dłuższych trasach. Dopłacić trzeba będzie jeszcze do miejsc przy przejściach awaryjnych, gdzie jest sporo przestrzeni dla nóg. British Airways zmniejszyły też dopuszczalną wagę darmowego bagażu. Podobne opłaty wprowadza tani przewoźnik z Irlandii - Ryanair. Dodatkowo każe sobie płacić za prawo wejścia do maszyny przed innymi pasażerami.

* * *
Przejmowanie słabszych

Niemiecka Lufthansa przejęła od austriackiego państwa 42 proc. walorów Austrian Airlines, na co miała zgodę Komisji Europejskiej. Powstała największa spółka w tej branży na Starym Kontynencie. Wcześniej na giełdzie skupiła papiery za 166 mln euro i ma od 3 września ponad 90-proc. udział w austriackim przedsiębiorstwie. Państwo austriackie spłaciło za zgodą KE 1/3 długów Austrian Airlines (500 mln euro). Lufthansa wyprzedziła Air France-KLM i jest największym graczem w Europie.

[biznes.interia.pl]

Irlandia: nadchodzi "dzień przeznaczenia"

0 komentarze


Gorące chwile przed referendum ws. traktatu lizbońskiego. - Piątek to "dzień przeznaczenia" dla Irlandii. Ta decyzja naznaczy nas na pokolenia, czy to będzie wybór na tak, czy na nie. Jest wiele gniewu na ulicach Irlandii z powodu gospodarki i z powodu polityki. Ten gniew też znajdzie czas swojego ujścia. Ale ten czas nie przypada w piątek – oświadczył Pat Cox, były szef Parlamentu Europejskiego, zwolennik przyjęcia Traktatu.

Dwa dni przed piątkowym referendum w sprawie Traktatu z Lizbony jego zwolennicy i przeciwnicy próbują przekonać jeszcze niezdecydowanych do swoich racji. Datę głosowania – 2 października – określa się w Irlandii jako "dzień przeznaczenia".

Nie lubi rządu, ale dba o Irlandię

W kampanię za przyjęciem Traktatu z Lizbony zaangażował się szef tanich linii lotniczych Ryanair Michael O'Leary, jego koncern wyda na nią około pół miliona euro. Namawiał Irlandczyków, by głosowali kierując się dobrem kraju, a nie karali głosem "nie" rządzących, do których mogą w kryzysie czuć awersję.

- Myślę, że wydaję się wiarygodny w tej kampanii, bo każdy wie, że nie lubię irlandzkiego rządu. To jest banda niekompetentnych i nieudolnych marnotrawców. Każdy wie też, że walczyłem z Komisją Europejską i zapowiadam, że dalej będę to robił. Ale mimo tego, że chciałbym dać nauczkę i rządowi, i Komisji, że Irlandia powinna powiedzieć w piątek "tak". Bo wtedy zachowamy naszego komisarza, zachowamy weto ws. podatków, a oprócz tego – jest to korzystne dla irlandzkiej gospodarki. A poza tym, nie chcemy utożsamiać się z politycznymi "looserami" (przegranymi) – takimi jak Sinn Fein czy Declan Ganley – przemawiał O'Leary.

Elokwentny szef linii lotniczych pozwolił się też sfotografować z plakatem zachęcającym do głosowania na "tak".

Ci, którzy opowiadają się przeciw traktatowi argumentują, że obniża on pozycję pracownika na rynku pracy i nie oferuje żadnych rozwiązań na czas kryzysu. – To hańba, że ludzie bezrobotni, którzy stracili pracę, których domy są zagrożone przez hipotekę, którzy razem ze stratą pracy stracili do siebie szacunek, teraz słyszą, że bezrobocie utrzyma się nadal, jeśli będą mieli czelność zagłosować na "nie". Uważam, że nie powinniśmy ulegać tym groźbom. Powinniśmy domagać się specjalnego protokołu dla ludzi pracy – mówił Jim Kelly z partii UNITE.

Richard Boyd Barrett socjalista z organizacji Najpierw Ludzie Potem Zysk (People Before Profit) stwierdził, że O'Leary jest nastawiony przeciwko związkom, ma mnóstwo pieniędzy do dyspozycji i pojmuje świat w kategorii "wygranych i przegranych". Jego zdaniem osoba szefa Ryanair zbiera w pigułce cechy środowiska, któremu zależy na "Lizbonie 2".


[tvn24.pl]

Tanie linie lotnicze stawiają na Wrocław

0 komentarze


Węgierska linia WizzAir stworzy u nas swoją bazę. Dzięki temu za 80 zł polecimy do Paryża lub Oslo.
Ledwie trzy dni temu pisaliśmy, że irlandzki przewoźnik RyanAir po półtora roku wznowił rozmowy z władzami wrocławskiego portu lotniczego na temat stworzenia u nas bazy "noclegowej" dla swoich samolotów. Jednak już wiadomo, że nie będzie to jedyna linia lotnicza, która zainwestuje w naszym mieście. W środę wyprzedził ją główny rywal na europejskim rynku - WizzAir. Firma już zdecydowała, że drugą po Katowicach polską bazę uruchomi właśnie we Wrocławiu, a razem z nią 8 kolejnych połączeń.

Jeśli i RyanAir zdecyduje się na Wrocław, będziemy mieli szansę stać się polską stolicą tanich lotów. Wczoraj o planach swojej firmy miał opowiedzieć we Wrocławiu John Stephenson, wiceprezes WizzAir. Ale... utknął na lotnisku w Monachium. Tłumaczono to błędami w systemie rezerwacji Lufthansy.

Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia, podkreśla, że baza linii lotniczej będzie wielką korzyścią nie tylko dla portu, ale i całego miasta.
- Dzięki otwarciu bazy i nowym połączeniom powstaną nowe miejsca pracy, przybędzie też turystów zagranicznych, którzy zostawią u nas pieniądze - uważa.

Na początku WizzAir będzie miał we Wrocławiu tylko jednego airbusa, bo infrastruktura naszego lotniska nie jest jeszcze przygotowana na więcej maszyn.
- Ale rozbudowujemy ją i przygotowujemy płytę lotniska. Za rok lub dwa tych samolotów będzie więcej - zapewnia Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego lotniska. W roku 2011 gotowy ma być nowy terminal.

Na razie z Wrocławia możemy lecieć do 22 różnych miast, m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Irlandii czy do Barcelony w Hiszpanii.
Dzięki decyzji linii WizzAir będziemy mogli znów polecieć do Dortmundu i Sheffield, a także po raz pierwszy do 6 innych miast (szczegóły w ramce obok). Samoloty będą latały tam po dwa lub trzy razy w tygodniu.

Władze portu lotniczego są przekonane, że powodzeniem będzie się cieszył zwłaszcza Paryż, wytęskniony przez wielu wrocławian.
Eksperci uważają, że to bardzo dobra wiadomość.
- To punkt dla miasta, lotnisko będzie mieć więcej pieniędzy i miasto też. Dobrze też, że tanie linie lotnicze zaczynają interesować się Wrocławiem, bo ceny biletów będą konkurencyjne - mówi Dariusz Zaleski z portalu tanielatanie.net.

Prezes Kuś szacuje, że dzięki nowym tanim połączeniom liczba turystów korzystających z naszego portu wzrośnie o 300 tys. rocznie (dziś jest ich 1,4 mln).
Jak wynika z badań Polskiego Instytutu Turystyki, przeciętny turysta zagraniczny spędza w Polsce 2,5 do 3 dni i wydaje 250 euro dziennie.- To może dać 50 milionów złotych dochodu - wylicza Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia.

Dokąd, kiedy i za ile dolecimy
Paryż - od 18.12.2009 - Od 80 zł
Dortmund - od 17.12.2009 - Od 50 zł
Oslo - od 17.12.2009 - Od 80 zł
Eindhoven - od 19.07.2010. Od 80 zł
Bolonia - od 19.07.2010 - Od 80 zł
Cork - od 18.07.2010 - Od 80 zł
Doncaster-Shefield - od 19.07.2010 - Od 100 zł

Mediolan - od 17.07.2010 - Od 80 zł

[finanse.wp.pl]